piątek, 12 kwietnia 2013

"Magiczne" 6 miesięcy

Gdy wracałam do pracy Karol miał równo 5.5 miesiąca. Oczywiście w pierwszych dniach często słyszałam pytanie o karmienie. Po usłyszeniu odpowiedzi następowała pokiwanie głową z aprobatą i komentarz typu "bardzo dobrze, zalecane jest by karmić jak najdłużej, a przynajmniej przez 6 miesięcy". Teraz gdy przychodzę do pracy i padają pytania o wiek Karola i karmienie i odpowiedź brzmi - 6.5 miesiąca, karmienie piersią następuje kiwanie głową z aprobatą i komentarz typu "bardzo dobrze, moja żona też karmiła długo".
"Długo" :) Cztery tygodnie różnicy, magiczna granica 6 miesięcy przekroczona i z "prawie minimalnego czasu przeskakujemy od razu w długi czas".Trochę mnie to śmieszyło na początku - teraz uświadomiłam sobie, że takich granicznych dat powinnam spodziewać się więcej. Do - jeszcze jest czas. Po - to jeszcze/jeszcze nie?
Około roku - z chodzeniem
Okoøo 1.5 roku - z korzystaniem z nocnika
Około dwóch lat - z mówieniem
Około pięciu lat - z pisaniem
Około 20 lat - posiadaniem dziewczyny
Około 25 lat - pierwszej pracy
Około 27 lat - ożenieniem się
Około 30 lat - posiadaniem dzieci



23 komentarze:

  1. takie stereotypy były, są i będą.
    każdy ma swoje tempo.
    na każdego ze wszystkim przyjdzie czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha dobre!! fajnie, że tu w tym kraju ludzie zwykle powstrzymują z rzucaniem wszlkiego rodzaju komentarzami i stawianiem oceny. Lubię luz i lubię gdy każdy ma własną przestrzeń do życia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe...z tymi granicami umownymi to tak niestety już jest:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że daleko w przyszłość wybiegasz z tymi granicami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całe życie jesteśmy wkładani w ramy czasowe ... wypada ...

    OdpowiedzUsuń
  6. te stereotypy, jak szufladek nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stereotypy... Jak nic... Juz dawno nic nie jest takie jak kiedyś.... Kiedyś pierwszy ząb u dziecka miał pojawić sie do pól roku...a teraz? Nawet do dwoch lat...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurczę, masz rację. Jak dobrze, że w mojej rodzinie mało kto się orientuje w dzieciatych sprawach i zupełnie nie wiedzą o co pytać, więc pytają "co u Was" tylko. Może ktoś inny uznałby to za zbyt małe zainteresowanie, ja jestem wdzięczna, że nikogo nie obchodzi jak karmię, czym i co powinno robić Klusię ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak masz chłopaka to kiedy zaręczyny, jak jesteś zaręczona to kiedy ślub, jak po ślubie to kiedy dziecko jak jest pierwsze to kiedy drugie etc do znudzenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że chociaż nie wypada pytać się, kiedy na tamten świat ktoś się wybiera ;)

      Usuń
  10. Hehe niezły kalendarz ;)

    Ja wg części mojej rodziny przesadzam bo tak "długo " a moj Jaś nie ma jeszcze 6 miesięcy

    OdpowiedzUsuń
  11. takie pytania są zawsze :)
    jeszcze z 6 miesięcy i będą sie pytać kiedy następne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to chyba ominie :) Mam młodszą siostrę - teraz pewnie zacznie się seria do niej "kiedy ty?"

      Usuń
  12. Błogosławię ten wpis! :) Naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  13. hahah :D to my się nie mieścimy w przedziale nocnikowym :D

    OdpowiedzUsuń
  14. hehe :) Ale kalendarz wywaliłaś :) Muszę zacząć planować żonę dla K. na za 28 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo w Polsce to juz jest "dlugo". My z karmieniem w oczach niektorych juz od dawna jestesmy dziwadlami...

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie - 6 miesięcy to długo. Ja się pytam: jakie długo?

    A tak pw.: gdzie jesteście? Praca Cię chyba wciągnęła i odciągnęła od bloga :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Nieźle..;) Świetne są Twoje celne komentarze. bardzo lubię tu zaglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. heh no wlasnie... te daty i oczekiwanie :/ nie lubimy! bedzie co bedzie
    dawno cie u nas nie bylo zapraszam!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. No tak niestety już jest, że jak pojawi się dziecko to każdy ma 'złote rady', a najczęściej najwięcej do powiedzenia mają te osoby, które dzieci nie posiadają.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Podobne posty
Suwaczek z babyboom.pl
Suwaczek z babyboom.pl