Rozgadało mi się dzisiaj dziecko. Oczywiście słyszę co chcę i dokonuję maksymalnych nadinterpretacji. Ale czyż on nie mówi tam "tata"?
To było rano - od tej pory jego "słownik" poszerzył się kilkakrotnie!
Nagrania póki co nie wysłałam głównemu zainteresowanemu, bo jeszcze by pękł z dumy, a jest nam potrzebny.
Jasia tata poleciał jak balon pod sam sufit jak dziedzic przypadkiem (takie jest moje zdanie ) powiedział magiczne ta taa
OdpowiedzUsuń"Tata: jak nic :)
OdpowiedzUsuńNo ewidentnie, jak w mordę strzelił mówi TATA :D
OdpowiedzUsuńTatusiem strzela jak ta lala :D Czyli, według ludowego porzekadła, następna córa będzie ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym porzekadle. Niech będzie ;)
UsuńO tak :D "tata" jak nic :D
OdpowiedzUsuńOczywiscie ze tata :-)
OdpowiedzUsuńZuzka jak miała chyba 7 czy 8 miesięcy to powtarzała po mnie "Boże boże boże boże" :)
OdpowiedzUsuńTak więc dzieciaki powtarzają słówka bardzo szybko a tata jest duzo łatwiejsze niz mama :P
wyobraziłam sobie takiego malucha powtarzającego "boże, boże". To musiało być komiczne.
UsuńMam filmik nagrany, to było komiczne i trwało jakoś miesiąc. Potem się znudziło :)
UsuńKurde, ale macie mądrego Szkraba!! Tata jak nic, ale czadzik!! Mama tymczasem nie zazdrości? ;-)
OdpowiedzUsuńNie tylko mądry, ale i piskliwy! ;)
UsuńMama nie zazdrości, bo cały czas czeka na pierwsze świadome słowa. I ma nadzieję, że te będę do niej skierowane :D
:D prawidłowy tok myślenia!
Usuńpewnie, że TATA :)
OdpowiedzUsuńna moje też brzmi jak TATA :)
OdpowiedzUsuńTata:D
OdpowiedzUsuńJak świetnie gada ;) . Tata aż miło :)
OdpowiedzUsuńMała A. cały czas mamamama, albo bardziej po angielsku mum :)
OdpowiedzUsuńWiem, że to nieświadomie, ale mimo to miło mi :)
tata jak nic:) słodki ma głos:)))))
OdpowiedzUsuńTata pewnie pęka z dumy??? :)
Chyba pęka bo co chwilę podchodzi do Szkraba i zachęca go do mówienia. Ale oficjalnie zgrywa twardziela i twierdzi, że on wcale 'tata' nie mówi, tylko bardziej diadia ;)
OdpowiedzUsuńTata! Bez dwóch zdań jedno piękne słowo:)
OdpowiedzUsuń