Do schrupania:
"Oszczędzamy" na dziecku. Do pielęgnacji pupy używamy mąki ziemniaczanej, a do masażu oleju z pestek winogron. Odwiedziła mnie siostra (S) i ogląda ten zestaw pielęgnacyjny:
S: Wiem, że niektóre matki mówią, że ich dzieci są "do schrupania" ale Ty chyba jednak przesadziłaś...
Zawodowstwo:
Nocna pobudka. Znowu okazuje się, że młodego trzeba przewinąć. Robię co trzeba, a gdy wracam z młodym na łóżko okazuje się, że Dumny Tata już mi odpowiednio uklepał poduszkę, odsunął kołdrę i trzyma rogala w pogotowiu. Mościmy się z młodym:
DT: Dobrze przygotowałem Ci stanowisko do karmienia?
JA: Bardzo dobrze.
DT: Znam się na tym. Mógłbym to robić zawodowo...
Sama nie wiem, czy chciałabym by znalazł zatrudnienie w taki zawodzie...
:-) tesknilam za Waszymi dialogami... Tym razem ten spożywczy the best:-)
OdpowiedzUsuńHehe Wasze dialogi zawsze mi humor poprawiają ;)
OdpowiedzUsuńMoj samice tez mości mi stanowisko do karmienia i mam Jaska z dostawa pod mleczarenke ;)
Boskie dialogi :)))
OdpowiedzUsuńOj wasze dialogi boskie!!
OdpowiedzUsuńhi..dobre! i apetyczne:)
OdpowiedzUsuńa, bo on naprawdę jest "do schrupania" ;)
Usuńwięcej dialogów! (mogą być zmyślone)
OdpowiedzUsuńmojego jedynie stać na przewrócenie się na drugi bok ;)
Ja to ostatnio mało kreatywna jestem (ogólnie nie jestem zakreatywna, a dodatkowo kreatywność jest u mnie liniowo skorelowana z ilością przespanych godzin, a tych ostatnio u nas mało)
UsuńHahaha!
OdpowiedzUsuńA olej z pestek winogron jest lepszy niż oliwka?
Ja jem łyżeczkę dziennie żeby nawilżyć błonę śluzową gardła i naprawdę się sprawdza, więc może i do ciała by nam pasowało? ;)
Oliwa też jest w porządku - z tym, że ona ma dosyć charakterystyczny zapach i lekko zielonkawy kolor. Olej z pestek winogron jest bardziej neutralny i tylko dlatego o używam do masażu
UsuńWypróbuje w takim razie olej z pestek winogron :)
UsuńCzłowiek uczy się całę życie :P
Mąkę już dawno wypróbowałam i sie do niej przekonałam :)
:-D najlepsze:)
OdpowiedzUsuń:D no to masz zawodowce do przygotowywania posłania do karmienia:D hehehe
OdpowiedzUsuńA to siostra nie wie, że te kosmetyki, co z natury, to najlepsze są? :)))
OdpowiedzUsuńJeszcze nie ;)
Usuń:D:D:D
OdpowiedzUsuńjak się sprawdza ta mąka ziemniaczana do pielęgnacji? bo my używamy zasypki zamiast kremów i pupa jest rewelacyjna. Jak Patryk był mały też używałam pudru, ale nie próbowałam nigdy mąki. Daje rade?
Mąka wymiata :)))
UsuńNie mogę uczciwie porównać, gdyż nigdy nie używałam zasypek. Natomiast mąka nam się sprawdziła podczas biegunek - mimo naprawde częstych i rozrzedzonych kup obeszło się bez jednego odparzenia. Pupa jest gładziutka.
UsuńHA HA HA :)
OdpowiedzUsuńWięcej dialogów :)
Usuńhaha, a jest taki zawód? nazywa się jak?;)))
OdpowiedzUsuńSugerując się jak powstały takie zawody jak podczaszy, podstoli zakładałabym, że to podcycy lub też podcycnik
Usuń;)) Uwielbiam te Wasze dialogi:)
OdpowiedzUsuńHaha wychowujesz zatem synka w stylu ...spożywczym;) a mąż musi być geekiem, tylko oni sypia takimi tekstami;)
OdpowiedzUsuńa nie, geekiem to akurat jestem ja ;)
UsuńNo toś go w takim razie zaraziła;)
UsuńO kurcze. Mam nadzieję, że mi nie wypomni...
Usuń:) a mąkę ziemniaczaną to do kąpieli?
OdpowiedzUsuńMożna i tak - robi się szklankę krochmalu i wlewa do kąpieli. Działa świetnie, z tym, że to jednak trochę zamieszania jest.
UsuńMy używamy po prostu do zasypywania pupy.
smakowicie się zrobiło!
OdpowiedzUsuńhahaha! do schrupania jest the best!
OdpowiedzUsuń