To właściwie też mógłby być post z serii "dialogi rodzinne". Leżymy sobie na łóżku, a kluska wykąpana, wymasowana, przebrana dwukrotnie i ululana śpi w swoim łóżeczku.
DT: Dziwne jest gdy tłumaczysz mu co robisz i mówisz "penis"
JA: Ale on ma penisa, przecież to chłopczyk
DT: No wiem, ale jakoś mi nie pasuje.
JA: To jak mam mówić?
DT: No nie wiem. Niemowlaki mają raczej siusiaki. Penis kojarzy mi się z siedemnastolatkiem.
DT: I to jakimś nad wiek poważnym
JA:???
A jak to wygląda u Was?
No siusiak i u nas, penis też mi jakoś "dojrzale" brzmi;) zresztą gabarytowo mi jakoś nie pasuje;D
OdpowiedzUsuńogólnie z wyglądu to mi najbardziej na kluskę wygląda ;) Gnocci
UsuńI pytanie - od jakich gabarytów zaczyna się penis?
OdpowiedzUsuń