Młody, podobnie jak mama, jest dzieckiem epoki Gutenberga :)
Zdjęcie oczywiście pozowane (trzy razy ustawiałam mu tę cholerną książeczkę na brzuchu i ciągle spadała). Ale młody sam położył łapki na książce, i sam skupił na niej wzrok ;)
o, dobra myśl ;) Tylko, że ja jeszcze nie wyczaiłam gdzie w mojej miejscowości jest biblioteka (co za wstyd). Mieszkamy tu dopiero od powrotu z Karolem ze szpitala (to tak by się choć trochę wytłumaczyć)
genialne! wow
OdpowiedzUsuńJak każde blogowe dziecko Karol jest genialny ;)
UsuńPieknie!
OdpowiedzUsuńnormalnie geniusz!!
OdpowiedzUsuńczysta genetyka ;)
UsuńHehe, jaki zaczytany! Chyba już musisz zapisać go do biblioteki:)
OdpowiedzUsuńo, dobra myśl ;) Tylko, że ja jeszcze nie wyczaiłam gdzie w mojej miejscowości jest biblioteka (co za wstyd). Mieszkamy tu dopiero od powrotu z Karolem ze szpitala (to tak by się choć trochę wytłumaczyć)
UsuńBoskie zdjęcie!
OdpowiedzUsuńmasz genialne dziecko :).
OdpowiedzUsuńa jakie bąbelki ze śliny potrafi robić! ;)
UsuńGenialna fota:)
OdpowiedzUsuńkapitalne zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńNo geniusz;-)))
OdpowiedzUsuńjako matka nie mogę zaprzeczyć ;)
UsuńSkoro tak szybko zaczyna, to będzie miał czas przeczytać W poszukiwaniu straconego czasu;) świetny jest:)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że już teraz powinnam przerzucić się z Brzechwy na Prousta???
Usuńwygląda na bardzo zaczytanego :) moja mała też lubi książki
OdpowiedzUsuńhahahah cudne
OdpowiedzUsuńMłody wie co dobre :D
OdpowiedzUsuńPozowane czy niepozowane ale cudne w całej swej okazałości;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
pozowane, czy nie :) liczy się efekt, a ten jest bombowy :D
OdpowiedzUsuńJuż szykuję się do sesji zdjęciowej z topologią i teorią mnogości - myślę, że młodemu się spodoba ;)
UsuńPrzeurocze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)